wtorek, 4 marca 2014

ROZDZIAŁ 3

Po zjedzonym posiłku postanowiliśmy iść na plaże. Ja podłapałem trochę witaminy D i razem z Natką popływaliśmy. Później udaliśmy się na obiad, a po posileniu się pysznymi daniami skorzystaliśmy z pięknej pogody i deptaku. I tak minęło nam parę dni wakacji. Wieczorami chodziliśmy na dosyć zakrapiane imprezy, lecz ja dostrzegłem przez te kilka dób, że Natalia znika co jakiś czas. Postanowiłem to zostawić i pomyślałem, że chodzi na zakupy czy coś. Przecież nie będę jej śledził. Od jedynego i zarazem ostatniego spotkania z Marcelą już się z nią nie widziałem, tak, żeby pogadać. Widywałem ją czasem w towarzystwie chłopaków i koleżanki, ale ona nie zwracała na mnie uwagi. Przynajmniej nie chciała. Nie wiedziałem zbytnio o co jej chodzi, ale domyślałem się, że może chodzić o moją rozmowę z Natką przy niej. Było mi trochę przykro i chciałem jakoś to naprawić, przeprosić ją, bo serio polubiłem Marcelę, mimo naszego tylko jednego spotkania. Którejś nocy naszego pobytu obudziłem się z powodu silnego pragnienia. Otworzyłem oczy i przekręciłem się na bok w stronę Natki, gdyż spałem na plecach, lecz jej nie było. Pomyślałem, że pewnie poszła do ubikacji. Wstałem i udałem się w kierunku stolika, na którym stała butelka z wodą, lecz zauważyłem, że w łazience się nie świeci ani nikogo w niej nie ma. Zaniepokoiłem się. Wyszedłem na balkon i zacząłem się rozglądać. Nikogo nie było. Złapałem szybko za telefon i próbowałem zadzwonić do ukochanej, lecz bezskutecznie bo zostawiła telefon w pokoju. Zaczekam. Usiałem na łóżku przy okazji ściskając telefon w ręce który wskazywał godzinę 4.12.
Czekałem, czekałem chyba z dwie godziny, aż Natalia cicho weszła do pokoju, myśląc, że śpię. Zastała mnie siedzącego w fotelu, z telefonem w ręku, podkrążonymi oczami od braku snu i pytającym spojrzeniem kierującym w jej stronę.
- Gdzie byłaś? - wydukałem z wielką trudnością, gdyż byłem wściekły. Od środka mnie rozrywało, a na zewnątrz? Oaza spokoju.
-  Bartek? Czemu ty nie śpisz? Ale.. - zaczęła tłumaczyć się blondynka
- Powiedz prawdę - wzrok przeniosłem na telefon, którzy trzymałem w rękach
- Dobrze, ja.... ja.... ja cię zdradziłam - nie mogłem uwierzyć, pozostawałem dalej w bezruchu i czekałem na dalsze wyjaśnienia kobiety. Była bardzo spięta i ściskała w ręce torebkę. Po paru chwilach rozluźniła się i zaczęła mówić - wiesz, ciesze się, że to zrobiłam. - kontynuowała - tak naprawdę, to nigdy cię nie kochałam. Dla mnie liczyła się tylko twoja kasa i to, że jesteś sławny. Dawno miałam cię zostawić, ale jakoś teraz nadarzyła się okazja i mogę ci wszystko szczerze powiedzieć.Już dosyć nakłamałam.. A ty byłeś taki naiwny- Siedziałem ciągle bez ruchu wpatrując się w czarny ekran smartfona. Natalia zaczęła pakować swoje rzeczy i po paru minutach wyszła z naszego lokum głośno trzaskając drzwiami. Ja nie wiedziałem co o tym myśleć, nie miałem pojęcia co się dzieje. To uderzyło we mnie z taką siłą, że po prostu się załamałem. Schowałem twarz w dłonie i tak przesiedziałem chyba z dwie godziny. Intensywnie rozmyślałem nad zdarzeniem, które miało miejsce w hotelu. Jak na razie to stwierdziłem fakty. Zostałem zraniony, cholernie zraniony, perfidnie wykorzystany, a co najgorsze to zostałem sam w miejscu gdzie dotychczas byłem z Natalią... Postanowiłem się ogarnąć i jakoś odreagować. Ubrałem się, zabrałem słuchawki i poszedłem biegać. W uszach, pomimo głośnej muzyki, ciągle dudniały mi słowa Natalii. Jak ja mogłem dać się tak oszukać !? Sam w to nie wierzyłem.. Chyba jeszcze to do mnie nie docierało. Biegłem i biegłem bez końca, ale jednak to mnie uspokoiło. Usiadłem na murku i tempo wpatrywałem się w ludzi, którzy przechodzili chodnikiem. I wtedy zobaczyłem ją. Szła w towarzystwie przystojnego, wysokiego, opalonego mężczyzny. Szli razem, przytuleni, on obejmował ją w talii. Była taka uśmiechnięta, taka szczęśliwa, zupełnie jak przed paroma miesiącami ze mną.. Biedny ten facet. Jeszcze nie wie, jakie cierpienia go czeka. A ja myślałem, że Natalia ma serce, a ona ledwie co wyszła od nas z pokoju już poleciała do swojego kochasia ciągnąć od niego kasę. Przeniosłem wzrok na ziemię, wyciągnąłem słuchawki z uszu i oparłem łokcie o kolana. Siedziałem tak dłuższą chwilkę, aż moim oczom ukazała się para air maxów i dwie zgrabne, szczupłe nogi. Podniosłem głowę i zobaczyłem przymrużone oczy od słońca i szeroko uśmiechającą się buźkę z szeregiem białych zębów na wierzchu. Na początku nie wiedziałem kto to jest, ale po przyglądnięciu się, poznałem znajomą dziewczynę
- Cześć - wyciągnęła rękę w moją stronę Marcela. Ja się nie odezwałem ani słowem tylko spuściłem wzrok znowu na ziemię. Ona usiadła obok mnie - Co się stało? Mogę jakoś pomóc?
- Tu już się nie da pomóc... - powiedziałem chrypliwym głosem
- Ale opowiedz dokładniej, proszę. A tak w ogóle to przepraszam, że tak od ciebie uciekałam, ale widziałam, że moja obecność przeszkadza twojej dziewczynie.- Nie wytrzymałem. Zacisnąłem mocno szczękę, co dziewczyna zauważyła.
- Przepraszam... Nie wiedziałam... To może ja już pójdę - wstała a ja złapałem ją za rękę w między czase wstając, przyciągnąłem ją do siebie i mono przytuliłem...


____________________

No i proszę 3 :D
Tak, tak, wiem. Miał być wczoraj, ale wczoraj była dyskoteka no i jakoś tak wyszło, że nie dodałam :D
Komentujcie i przypominam o zakładkach :D
całuski przesyłam :*

PS. Jak myślicie? Co się dalej wydarzy?

10 komentarzy:

  1. Jaka piiiiiiiiip.....!!!!!!!
    Nie wiem jak inni ale jak ja czytalam ten rozdzial, az gardło mi sie sciskalo, lzy naplywaly do oczu.
    Kazda zdrada boli, nawet jesli nie kochamy osoby, jestesmy z nia z przyzwyczajenia...
    Bartek nie zasluzyl na to. Natalia postapila jak szmata. Wyrachowana dziwka. Bo to jest dziwka skoro byla z chlopakiem dla pieniedzy. Sorry-taka prawda.
    Mam nadzieje, ze Bartosz pozbiera sie po tym rozstaniu.
    Marcela na razir jest ladna kolezanka z wakacji lecz mam nadzieje ze wszystko sir wkrótce zmieni.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, wiem coś o tym..
      Ale wszystko się kiedyż ułoży :D
      Miejmy nadzieję :* :D
      ja również pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Zgadzam się z łasicą w 10000%
    Jak ona mogła zrobić coś takiego to jest obrzydliwe przecież. Dlatego nienawidzę Natalii i nie chodzi mi o bloga ale o realia. Mam nadzieje że Marcela pomoże Bartkowi się pozbierać i kto wie może będą razem ;)
    Pozdrawiam i w najbliższym czasie dodam 17 rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o realia ja się nie będę wypowiadać, bo nie znam tej Natalii, ale szczerze mówiąc moim zdaniem ma ona niesympatyczny wyraz twarzy XD Ale to mogą być tylko takie moje urojenia ^^
      również pozdrawiam :*

      Usuń
  3. No nie wierzę! ;o co za suka! Jeszcze żeby zachowała dla siebie szczegóły! A ta pizda tak otwarcie i na luzie mu wygarnęła! Nienawidzę takich słodkich idiotek.. -.-
    Dobrze, że Marcela się pojawiła.. Czekam na rozwinięcie ich znajomości ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie o taką reakcję mi chodziło :D To znaczy, że rozdział nie wyszedł najgorzej :D

      Usuń
  4. Kocham to opowiadanie! Świetne jest! Strasznie się cieszę, że Natalia i Bartek zerwali. Szkoda mi Kurasia. Kochał ją, a ona to wykorzystała. Szmata podła. (przepraszam za to wyrażenie). Marcela wydaje się na prawdę fajną osobą. Mam nadzieję, że zaprzyjaźni się z Bartkiem, a później nawet może z nim będzie. Czekam na następny. Już nie mogę się doczekać. Jakbyś miała chwilę wolnego, to jak chcesz możesz zajrzeć do mnie: http://volleyball-my-life.blogspot.com/.
    Pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za wszystkie komplementy a tymi opiniami to się nie przejmuj bo sama tak miałam jak pisałam ten rozdział :D
      Chętnie zajrzę do ciebie :D
      również pozdrawiam. Wena się przyda ^^

      Usuń
  5. Mała jestem z ciebie dumna. Twój blog jest świetny i bardzo ciekawie piszesz :* ty wiesz ze mi się bardzo podoba! A co do Natalii.. tez jej nie lubię. A tu pokazała takie oblicze ze szkoda mi Bartka. Marcela to chyba fajna dziewczyna :) Czekam na następny i pozdrawiam. KC :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha czuję się wyróżniona :D
      No dziękuję, ja ciebie też :**

      Usuń