poniedziałek, 17 lutego 2014

ROZDZIAŁ 1

Śliczna dziewczyna z długimi prostymi, brązowymi włosami. Lekko opalona ale nie za bardzo. Jakby była tu od niedawna. Miała śliczny śnieżno biały uśmiech i bajeczny śmiech, który od razu polubiłem. Strasznie się wystraszyłem, gdyż nagle ktoś złapał mnie za ramię.
-Idziesz spać miśku? - zapytała Natalia zaspanym głosem
- Tak, tak już idę - złapała mnie za rękę. Ja próbowałem dojrzeć jeszcze pięknej dziewczyny ale zniknęła już z mojego pola widzenia. Weszła do hotelu z towarzystwem. Położyłem się obok mojej dziewczyny. Ona natychmiastowo zasnęła wtulona we mnie. Ja nie mogę zasnąć. Ciągle myślę o tej pięknej nieznajomej. Czy się jeszcze kiedyś spotkamy? O czym ja myślę!? Ja mam dziewczynę, którą bardzo kocham ! Ehh, Bartek, weź się w garść ! Zamknąłem oczy i po paru minutach intensywnego rozmyślania odpłynąłem.
Rano obudziło mnie lekkie łaskotanie po szyi.
-Witaj skarbie, to co, dziś małe zakupki? - zapytała stanowczo, promienna i uśmiechnięta Natalia
- Eghhhhmm, co? Przepraszam, jeszcze śpię - zakryłem głowę poduszką na co ona zaczęła mnie dźgać
- Wstawaj, wstawaj - nie odpuszczała
- No dobrze, już idę - powoli zwlekłem się z łóżka, co kobieta skwitowała piskiem radości i buziakiem w policzek. Szybko zabrała swoją torbę i pobiegła do łazienki. Ja natomiast wyszedłem na taras. Przeciągając się obserwowałem bacznie basen i wejście do hotelu z nadzieją, że gdzieś zobaczę jeszcze dziewczynę, która wczoraj wracała z imprezy. Spojrzałem na telefon, który wskazał godzinę 8:12. Człowieku ! Normalny człowiek po imprezie śpi do 10. Nie łudź się, że kiedykolwiek ją zobaczysz. Po paru chwilach z łazienki wyszła Natalia. Umalowana, ubrana w szorty i bokserkę, na nogach miała trampki a włosy rozpuszczone, lekko opadające na ramiona. Normalnie to wpadłbym w zachwyt, gdybym ją tak zobaczył, ale teraz w głowie siedziała mi ta dziewczyna. Skomplementowałem Natkę, po czym sam poszedłem się ogarnąć. Nie trwało to długo, więc gdzieś koło 9 siedzieliśmy przy stoliku z pełnymi talerzami i delektowaliśmy się pysznym śniadankiem w swoim towarzystwie. Nagle usłyszałem głośny, znajomy śmiech. Odwróciłem się i zobaczyłem JĄ w towarzystwie tej samej koleżanki co wczoraj. Uśmiechnąłem się szeroko na jej widok.  No ale to transu wyrwała mnie Natalia, szarpiąca mnie za rękę
-Bartek! Bartek! - widać, ze była wkurzona
-Tak? Co? - zaczałem udawac głupka
- Co to ma znaczyć?! Jesteś tu ze mną! Jakim prawem patrzysz na tamte laski i się śmiejesz, gdy tu masz mnie ! - wpadła w szalony słowotok, który zakończyłem stanowczym
-Kocham ciebie i tylko ciebie, bądź spokojna i nie zazdrosna, dobrze? - musiałem ja trochę uspokoić. Szczerze? Po dziurki w nosie miałem jej humorków. Raz jest miła, czuła a raz zdaje się, ze chciałaby mnie uderzyć albo coś gorszego.
- Oj, no dobrze, przepraszam. Jestem troszkę przewrażliwiona - chciałbym powiedzieć, że to za mało, ale w ostatniej chwili się powstrzymałem bo miałbym zepsute wakacje. Ciągle słyszałem śmiechy tych dziewczyn. Byłem zupełnie zdekoncentrowany. W głowie miałem cały czas śliczny uśmiech tej dziewczyny. Z tego rozmyślania wyrwała mnie Natalia
- Ej Bartek, słuchasz mnie w ogóle? - popatrzyła znacząco
-Tak, tak słucham - bałem się, ze zapyta co przed chwilą powiedziała. Często tak ma, ale na szczęście tego nie zrobiła
-To w którym kolorze będzie mi lepiej? W niebieskim czy zielonym? - musiałem odpowiedzieć, ale Natce naprawdę ślicznie w niebieskim. Tak tez odpowiedziałem. Poinformowałem moją dziewczynę, że przyniosę sok. Podszedłem do wielkiego, szwedzkiego stołu ze szklankami i nalałem pysznego płynu. Wracając minąłem się z piękną nieznajomą i jej koleżanką. Miała na sobie białą, zwiewną sukienkę, włosy spięte w koka i japonki. Nie zwróciła na mnie uwagi, gdy patrzyłem na nią i się do niej uśmiechnąłem. Śmiała się tylko tak bardzo, że miała aż łzy w oczach. Wróciłem do stolika odprowadzając je wzrokiem. Natka właśnie kończyła jeść. Spojrzała na mnie z pełnymi ustami i uśmiechnęła się. Ja również dokończyłem jeść. Wyszliśmy na górę do pokoju po najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyliśmy na miasto, na zakupy. Po paru godzinach chodzenia moja dziewczyna kupiła sobie sukienkę oraz bikini. Niebieskie- takie jak chciała. Cieszyłem się bardzo, że jest zadowolona. Ale jeden minus. Od razu na wstępie wydałem kupę kasy. Niby mam pieniądze, ale zaplanowałem jeszcze parę innych atrakcji i nie chce wszystko wydać na zakupy. Ponadto moja luba zaopatrzyła się jeszcze w nowe okulary przeciwsłoneczne jakby to stare były złe. No ale to w końcu kobieta. Rasa, której nigdy nie zrozumiem. Ale w końcu kobiet nie trzeba rozumieć, wystarczy je kochać i zaspokajać ich potrzeby . Przez cały wypad na miasto myślałem o tej ślicznej dziewczynie. Co robi? Czy w ogóle mnie zauważyła. Wiem, ze nie powinienem, ale to silniejsze ode mnie. Ciałem byłem na zakupach, ale myślami zupełnie gdzie indziej. Zatrzymaliśmy się na kawę w kawiarni niedaleko naszego hotelu.
- Czego byś się skarbie napiła? Cappuccino czy może Late? - zapytałem, gdy usiadła przy stoliku i zaczęła oglądać swoje 'zdobycze'. 
- Hmmm, może Late - nawet na mnie nie zerknęła. Grzebała tylko w torebce i uśmiechała się sama do siebie. Podszedłem do baru i zamówiłem napoje. Wracając do stolika znowu zauważyłem piękną nieznajomą, we wczorajszym towarzystwie. Jeden chłopak obejmował ją w talii. Nieeeeee, ja przecież nie jestem zazdrosny. Mam dziewczynę i w dodatku bardzo ją kocham i to z wzajemnością. Grupka osób poszła dalej, mijając tylko kawiarenkę, w której byliśmy. Z tego natłoku myśli wyrwała mnie Natalia
-No podaj już tą kawę i siadaj. - zniecierpliwiona, chciała mi coś poweidzieć
- Już Natuś, już - położyłem szklankę po jej stronie stolika a ona szybko wzięła mały łyczek, przez który zrobiły się jej nad wargami wąsy z pianki. Wywołało to u mnie napad śmiechu, gdyż wyglądała z jednej strony tak komicznie i tak słodko. Wziąłem serwetkę i przetarłem ukochanej usta. Ta tylko się uśmiechnęła.
-Co dziś jeszcze będziemy robić? Hmm? Może plaża? - zapytała ale ja czułem, że to pytanie informuje mnie, że idziemy na plażę. Tak tez zrobiliśmy. Po powrocie do hotelu, odłożeniu zakupów, małemu odświeżeniu się i przebraniu udaliśmy się na plażę. Natalka zaczęła się opalać, ja natomiast wkręciłem się do grupki osób, która grała siatkówkę plażową. Natka marudziła, żebym sobie dał spokój w wakacje, ale przecież po co jaj jej byłem potrzebny teraz? Tylko na chwilkę się odrywałem, żeby posmarować ją kremem z filtrem. Podczas grania zauważyłem, że dwójka z tych chłopaków, którzy teraz ze mną grają, była z tą piękną nieznajomą. Zacząłem się rozglądać z nadzieją, że gdzieś ją tu zobaczę. Nie myliłem się. Siedziała z koleżanką na leżakach i opalały się. Pozostała dwójka pływała. Miałem w sobie nadzieję, że chociaż na mnie spojrzy. Chciałem ją bardzo poznać, gdyż urzekła mnie swoim zachowaniem no i tym śnieżno białym uśmiechem...

__________________

I pierwszy rozdział oddaję w wasze ręce :D 
Myślę, że wam się spodoba
Komnetujcie proszę bo to bardzo motywuje :)
Następny już za tydzień ! Zapraszam :3

10 komentarzy:

  1. Bartus kochliwy chlopak. Widze, ze meczy sie w zwiazku z Natalia. A ta niczego biedna nie podejrzewa. Osobiście chyba bym sir na mojego chlopaka obrazila, gdyby szukal wzrokiem innej dziewczyny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale wątek się jeszcze rozwinie :D
      mam nadzieję, że to jak się wszystko potoczy spodoba Wam się :D

      Usuń
  2. Bartek wpadł po uszy ;D mam tylko nadzieję, że "śliczna Nieznajoma" zwróci uwagę na Bartusia ;D do blog generalnie nie ma zastrzeżeń, tylko że czytam go na telefonie... I tło troszeczkę mi to uniemożliwia, ponieważ zalewa się z kolorem czcionki.. Dałoby radę coś z tym zrobić ;) ? Czekam na następny i pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no postaram się jakoś to zmienić :D
      bardzo się ciesze, że się podoba :D

      Usuń
    2. Od razu lepiej ;) dziękuję ;*

      Usuń
  3. Świetne! Wesoło jest czytać to z tej perspektywy :D Coś czuję, że Natalia pójdzie prędko w odstawkę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak w sumie znalazłam tego bloga całkiem przypadkiem ale nie żałuję, bo bardzo mi się spodobał :) historia mnie naprawdę wciągnęła i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. A w międzyczasie zapraszam do siebie:
    http://a-change-for-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no następny rozdział już jutro :D
      Chętnie zajrzę :)

      Usuń